27 maja 2008

Crazy Window Cleaners

Ech, czasem to już po prostu nie można wytrzymać, trzeba sobie ulżyć i parsknąć śmiechem, który stopniowo będzie się zmieniał w chory skowyt nie całkiem zdrowej na umyśle osoby. Firma Digital Chocolate przoduje w tytułach, które wyzwalają w Graczach właśnie takie uczucia, ich gry nasączone są tak kosmicznymi pomysłami i fabułami, że coś pięknego. Jeśli chodzi o pomysł na grę, to kolesie z DChoc zdecydowanie plasują się na pierwszym miejscu na świecie (wystarczy wspomnieć kilka tytułów, jak choćby Hot Balloon Race, Kamikaze Robots czy nawet Tower Bloxx.

Niedawno pograłem w kolejną grę, której fabułę można streścić dzięki słowom: "dziwaczna", "niezrozumiała" lub po prostu "zajebista" :-) Gra owa to Crazy Window Cleaners, gdzie wcielamy się ni mniej ni więcej jak w sprzątaczki, które zawodowo zajmują się myciem okien. Wow, co nie? Tylko że w Ameryce, ten zawód ma pewien styl i jest czymś więcej, niż z początku się wydaje...


W każdym bądź razie w grze chodzi o zwycięstwo w zawodach na najszybszego sprzątacza. Co prawda ilość i jakość umytych szyb nie ma większego znacznia, bowiem tutaj chodzi o to, by jak najprędzej znaleźć się na ziemi. A startujemy z górnych pięter olbrzymich drapaczy chmur. Nasz bohater (bohaterka) uzbrojony w ogromny instrument służący do zmazywania brudu z szyb spuszcza się na linie ku ziemi. Jednocześnie robi to przeciwnik. Nawzajem sobie należy przeszkadzać rzucając czym popadnie, a to kwiatkiem zgarniętym z parapetu, a to śmieciem... Dobrze jest też uważać na linie wysokiego napięcia znajdujące się na wieżowcu. Po drodze na dół do zebrania czeka cała masa bonusów, tak sprytnie poukładanych, że zebranie ich mocno opóźnia bohatera, na co tylko czeka przeciwnik...

Jest to jeden z tych tytułów, które trudno opisać, najlepiej jest zobaczyć to samemu w akcji!

Brak komentarzy: