12 maja 2008

Hitman Blood Money


Cichy zabójca tak się skradał i przemykał cichaczem boczkami i zakamarkami, że dotarł na komórki. Agent 47 w Twoim telefonie... nieźle, prawda? Nie, nieprawda. Gra jest żenująca. Chadzasz sobie łysym kolesiem... nie skradasz się, tylko chadzasz. Spacerujesz. Wyjmujesz klamkę, likwidujesz wszystko, co się rusza, pokonujesz kolejne, coraz to nudniejsze misje. Nie warto. Naprawdę nie warto. Gra powinna być darmowa. Albo lepiej: powinna służyć jako prezentacja: jak nie robi się gier J2ME. Katastrofa przez duże "K".

Brak komentarzy: