19 maja 2008

Diamond Detective

Ostatnio coś mnie wzięło na gry logiczne. Ale że zacznę układać sznurki kolorowych kulek pod jakąkolwiek postacią - tego nie przypuszczałem.Jednak gra Diamond Detective zapowiadała się na taką fajną... i screeny były takie przejrzyste... nie mogłem się oprzeć.


Jest to zwykła, najzwyklejsza układanka diamentów, lecz z dodaną fabułą. Jest sprawa - ktoś ukradł Klejnot wśród Klejnotów. A Ty, drogi Detektywie, dostajesz zlecenie odnalezienia szajki złodziei.

Układając kolejne plansze, budując możliwie jak najdłuższe łańcuchy diamentów zbierasz punkty, otrzymujesz nagrody (Achievments) no i oczywiście łapiesz złodziei. Prosta sprawa, po którejś z plansz odnajdujesz dowody zbrodni. Z dowodów owych z czasem wyłania się obraz złodzieja, który - klasycznie - zaraz donosi na swych towarzyszy. I zabawa zaczyna się odnowa... Oczywiście jak już masz dowody, złodzieja należy złapać: specjalna plansza, na której figuruje jego postać. Należy tak tworzyć łańcuchy, by przecinały tą postać, im dłuższe, tym szybszy będzie czasz łapania.

U dołu każdej z plansz przedstawiony jest czas, który pozostaje do rozwiązania. Dzięki wielu bonusowym diamentom można ów czas sobie co nieco przedłużać. Im dalej dochodzimy w śledztwie, tym czasu coraz mniej, a plansze coraz trudniejsze... Dobra, relaksująca zabawa.

Brak komentarzy: