17 kwietnia 2009

Project Gotham Racing (Symbian)

Cóż, na początku muszę się powtórzyć. Project Gotham Racing 3D, pisany w J2ME wprawia w zachwyt oraz w zdumienie nad cudownymi umiejętnościami programistów z Glu, nader rzadko wykorzystywanym (większość ich gier to jednak mniej lub bardziej crap). A Symbianowa wersja tego tytułu to po prostu miażdży.

Zasady pozostają takie same, jak w wersji JAVA, zmieniają się szczegóły. Wyścigi toczą się w miastach, ale na zamkniętych dla ruchu ulicznego trasach. Jest kilka rodzajów zawodów, począwszy od klasycznego wyścigu, poprzez konieczność zrobienia w określonym czasie określonej ilości punktów, pokonania okrążenia na czas czy zaliczenia wymaganej liczby poślizgów. Tym razem prócz Paryża, Nowego Jorku i San Francisco pojeździmy także po Kairze i Szanghaju.



To, co jest najciekawsze systemowo w PGR, to różne poziomy zaawansowania kierowcy. Absolutnie każdą konkurencję można zaliczyć na pięciu poziomach trudności, a wszystkie dostępne od razu, od momentu uruchomienia gry: stalowy, brązowy, srebrny, złoty i w końcu platynowy. Oczywiście za każdy wyścig, który zostanie zaliczony (bo najłatwiejszy poziom dopuszcza dojazd na metę jako trzeci... na czterech zawodników) zapewnia pieniądze. A te skrupulatnie zbieramy i wydajemy na nowe wozy.

Łatwo więc przewidzieć, że by zgarnąć najlepsze samochody trzeba zwyciężyć na przynajmniej średnim poziomie, by sypnęły się pieniądze. Gra oferuje dokładnie takie same sterowanie jak siostra J2ME; automatyczne nabieranie prędkości, skręty klasyczne, rzadko używane oraz to, co najlepsze w PGR Mobile - drift. Pod klawiszami 1 i 3 kryje się skręcanie na hamulcu ręcznym, które - po opanowaniu - pozwala nie tylko odstawić konkurentów z tyłu, ale też zebrać wymaganą liczbę punktów, tutaj zwanych kudosami. Jedna uwaga - liczy się nie tylko wejście w zakręt, ale i wyjście z niego. Gdy poprawnie miniemy serię wiraży, lecz na końcu nawet lekko zahaczymy o bandę, wszystkie punkty za tę akcję zostaną utracone. Grze przyświeca ten sam motyw, co poprzednikowi, tzn. "nie liczy się tylko być pierwszym na mecie, ale zrobić to w dobry stylu!".

To, co naprawdę odróżnia tytuł od wersji JAVA oraz od pozostałych wyścigów konkurencji, to grafika. Project Gotham Racing w wersji Symbian oferuje tak niezwykle szczegółową i dopracowaną grafikę, jakiej jeszcze na komórkach nie widzieliśmy. To, co widać na wyświetlaczu telefonu bije na głowę nawet inne, symbianowe gry samochodowe (Asphalt 4: Elite Racing HD czy Ferrari GT: Evolution HD). Najbardziej rzuca się w oczy zastosowane tu "rozmycie" ekranu; podczas nabierania prędkości widoczność ucieka w tył, niczym przy prawdziwej jeździe 250 km/h. Podobnie nie sposób nie ześlinić się na widok odbijającego się w wypolerowanych maskach wozów tła. Rzecz jasna nie jest to prawdziwe odbicie, lecz co z tego? Zastosowana tu sztuczka graficzna i tak zwala z nóg! Pamiętajmy, że jednak - mimo wszystko, mimo uporu w wielbieniu gier na telefony, pozostają one wciąż tylko grami na telefony... I za takie sztuczki można niektórym producentom postawić ołtarze! Oglądanie akcji plus model jazdy sprawiają, że naprawdę czujemy te samochody, doskonale przewidując kiedy należy rozpocząć hamowanie lub drift. Dziwne, że gra nie jest tak znana, jak konkurencja Gameloftu, bo przecież jest naprawdę lepsza. Gdyby tak Glu skupiło się na innych z takim pietyzmem, jak na PGR Symbian...


Brak komentarzy: